W końcu udało mi się zrobić własne. Sezon co prawda trochę nie na śliwki, ale miałam w zamrażarce jeden woreczek przeznaczony właśnie na ten cel. Teraz żałuję, że zwlekałam tak długo, bo są przepyszne i delikatne. Mniamm.
Składniki:
- ziemniaki (ok 1-2 kg)
- mąka pszenna
- mąka ziemniaczana
- jajko
- śliwki (mogą być mrożone)
- cukier
- sól
Przygotowanie:
Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości. Jeszcze ciepłe ugniatamy widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków i odstawiamy do ostygnięcia. Można też ugotować ziemniaki dzień wcześniej lub wykorzystać pozostałości z wczorajszego obiadu.Śliwki (wypestkowane) mieszamy z cukrem w proporcji zależnej od tego czy lubimy bardzo czy mniej słodkie dania.
Ostudzone ziemniaki wkładamy do większej miski i równo ugniatamy. Wykrawamy 1/4 części ciasta, wolne miejsce wypełniamy mąką pszenną oraz ziemniaczaną, tak aby zakryć całe puste miejsce. Dodajemy jajko, cukier oraz sól i zagniatamy szybko gładkie ciasto. Jeśli zbytnio klei się do rąk dodajemy jeszcze trochę mąki.
Z powstałego ciasta formujemy wałek o średnicy ok 4 cm i kroimy go na 3 cm paski. Każdy kawałek ciasta rozgniatamy w dłoniach na płaski placek, układamy dwie połówki śliwki i formujemy kilkę.
Gotujemy w lekko osolonej wodzie ok 5-7 minut od momentu wypłynięcia. Podajemy ze śmietaną, cukrem i cynamonem.