W końcu się udało. Bez kryształków lodu, delikatne, aksamitnie puszyste. I ten smak... taki jak lody w dobrej lodziarni. Rodzynki, wanilia i aromat wina Malaga. Wszystko razem się idealnie komponuje. Zrobiłam wieczorem, o 3 w nocy nie mogłam się powstrzymać i musiałam spróbować.
Troszkę się trzeba namieszać tej masy, ale naprawdę warto spróbować. Picie samego wina ma się nijak do lodów o jego smaku. Serdecznie polecam!
Składniki:
- 250 ml mleka
- 1/2 szklanki cukru
- 1 mały cukier waniliowy
- 4 żółtka
- 150 ml śmietanki 36%
- 100 g dobrych rodzynek
- 100 ml wina Malaga
- 1 łyżka dobrej liściastej herbaty
Przygotowanie:
Rodzynki namoczyć w winie na minimum godzinę. Herbatę zaparzyć w 1/4 szklanki wody i odstawić do ostygnięcia.
Mleko zagotować. Żółtka, cukier, cukier waniliowy ubić na białą masę w kąpieli wodnej. Powoli dolewać gorące mleko do żółtek, cały czas mieszając do momentu, aż masa zgęstnieje (nie może się zagotować). Wyjąć z wody i ostudzić często mieszając.
Śmietankę (musi być zimna) ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z zimną masą jajeczną. Na koniec dodać rodzynki wraz z winem i ekstraktem z herbaty. Wlać do włączonej maszynki do lodów i kręcić przez 40 minut, potem przełożyć do plastikowego pojemnika i wstawić do zamrażarki na kilka godzin.
Po wyjęciu nie trzeba czekać żeby wbić w nie łyżkę, bo mają tak delikatną i puszystą konsystencję, że można od razu się delektować. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie zapraszam do komentowania.