Składniki:
- 750 g maki tortowej
- 0,5 szklanki cukru
- 4 żółtka
- 2 jajka
- 70 g drożdży
- 420 ml mleka
- 80 g masła
- 2 łyżki spirytusu
- szczypta soli
Dodatkowo:
- olej lub smalec do smażenia
- cukier puder do polukrowania lub posypania
- dżem, konfitura, czekolada, budyń lub co kto lubi
Przygotowanie:
Zrobić rozczyn z drożdży, połowy objętości cukru i mleka, dodając tyle mąki aby uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.Żółtka i jajka utrzeć z pozostałym cukrem i szczyptą soli. Dodać przesianą mąkę, pozostałe mleko, spirytus i wyrośnięty rozczyn. Wyrobić gładkie ciasto, dodać rozpuszczone i przestudzone masło. Z ciasta uformować kulę, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do ponownego wyrośnięcia.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, wyjąć na posypaną mąką stolnicę lub blat i rozwałkować na grubość ok 1 cm. Szklanką lub kieliszkiem do wina (ok. 7 cm) wykrawać krążki i pozostawić do wyrośnięcia (można przykryć bawełnianą ściereczką).
Smażymy gdy podwoją swoją objętość (nie mogą być zbytnio przerośnięte), na tłuszczu nagrzanym do ok. 175 stopni, z obu stron do momentu zarumienienia.
Jeszcze ciepłe nadziewamy konfiturą, czekoladą lub budyniem za pomocą rękawa cukierniczego lub ogromnej strzykawki i od razu lukrujemy.
Lukier uzyskamy ucierając szklankę cukru pudru z kilkoma łyżkami wrzątku i dowolnego aromatu lub soku z cytryny/pomarańczy.
Najlepsze są oczywiście jeszcze ciepłe.
Ale smakowite! Ciepłe domowe pączki - marzenie! Może za rok się skuszę i zrobię :)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie i przepis jest łatwy!
OdpowiedzUsuń