wtorek, 19 lutego 2013

PAVLOVA

      Oglądając zagraniczne kulinarne programy, często spotykałam przepisy na tort Pavlovej. W końcu nadszedł czas na przygotowanie własnej wersji, no i przyznam, że naprawdę warto poświęcić te trzy i pół godziny na pieczenie bezy, bo to naprawdę elegancki i pyszny deser. Na wystawne przyjęcie lub spotkanie z przyjaciółmi. Słodki, ale cieszy zarówno oczy, jak i brzuszek. Polecam, nie zwlekać!

 Składniki:

  • 170 ml białek (4 duże jajka)
  • 250 g cukru kryształu
  • 1 łyżeczka białego octu winnego (można pominąć)
  • 1 łyżeczka maki ziemniaczanej
  • 200 ml śmietany kremówki 30-36%
  • 1 smietan-fix (można pominąć)
  • dowolne świeże owoce

Przygotowanie:

      Białka ubijamy na sztywną pianę i powoli dodajemy cukier. Ubijamy do momentu, aż cukier całkowicie się rozpuści i powstanie gładka, lśniąca i sztywna masa. Wlewamy ocet i wsypujemy mąkę ziemniaczaną (cały czas ubijając). Masę rozkładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, formując okrąg o średnicy ok 20-22 cm. Dla ułatwienia sprawy można narysować sobie odpowiedni okrąg długopisem. 
      Wkładamy do piekarnika nagrzanego na 120 stopni i pieczemy 30 minut, następnie redukujemy temperaturę do 90-100 stopni i pieczemy jeszcze 3 godziny, aby beza dobrze się wysuszyła. Studzimy w piekarniku.
      Zimną bezę (należy najpierw delikatnie oderwać papier) przystrajamy bitą śmietaną i owocami według własnego uznania. Całość można polać dowolnym sosem lub czekoladą.             
     Deser nadaje się od razu do spożycia i nawet nie jest tak bardzo słodki jakby się wydawało. 


  


1 komentarz:

Serdecznie zapraszam do komentowania.