Dzisiaj przepis na lasagne z przepisu od panny Agaty M., trochę urozmaicony na prośbę męża. I tu już można się domyślić o jakie składniki... oczywiście mięso i pieczarki.Wyszła mimo to równie smacznie, chociaż dla mnie już chyba zawsze najlepsza będzie lasagne z sosem bolońskim. Może dlatego, że pierwszy raz jadłam właśnie o takim smaku. Mąż natomiast był zachwycony i postarał się, aby nic się nie zmarnowało.
Składniki:
- 1/2 paczki makaronu lasagne
- 1 opakowanie szpinaku mrożonego
- 1 serek topiony śmietankowy (w kostce)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 małe filety z piersi kurczaka
- 300 g pieczarek
- 200 g żółtego sera
- 1 kostka rosołowa drobiowa
- sól, pieprz
Sos:
- 1/2 serka śmietankowego typu Almette
- 3 łyżki śmietany
- garść tartego żółtego sera
- 1 jajko
Przygotowanie:
Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy delikatnie na patelni. Dodajemy pokrojonego w paski kurczaka oraz kostkę rosołową i podpiekamy chwilę. Wrzucamy rozdrobniony szpinak, przeciśnięty przez praskę czosnek i pokrojony w kostkę serek. Smażymy cały czas mieszając, aż wszystkie składniki się połączą, a serek roztopi i powstanie gęsty sos. Jeśli jest zbyt zwarty można dodać przegotowanej wody. Gdy sos będzie zbyt suchy to makaron nie będzie miał z czego chłonąć wody podczas pieczenia i pozostanie twardy.Płaty makaronu delikatnie obgotowujemy w osolonej wodzie z dodatkiem oleju. Ser trzemy na tarce o grubych oczkach tak aby się nie skleił.
Na dnie naczynia żaroodpornego układamy warstwami: sos szpinakowy, ser, makaron, sos szpiankowy, ser, makaron.... i tak do wyczerpania wszystkich składników. Makaron powinien być ostatnią warstwą u góry.
W osobnym naczyniu mieszamy składniki sosu na ostatnią warstwę. Można użyć blendera lub po prostu wymieszać łyżką i polać makaron. Na sos możemy ułożyć kawałki pieczarek, świeżego szpinaku lub pomidorki koktajlowe.
Zapiekamy pod przykryciem ok 1,5 godziny w 180 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie zapraszam do komentowania.